Matys - Bezbarwność (gośc. DJ Shum) wersja brudna

To jak sen, modlę się o to, by nie był proroczy,
Przecież wiem, że nie chcę dalej już tą drogą kroczyć,
Kurwa, otwieram oczy, dosyć, powracam znów tu,
Do krainy, którą dawno okrzyknięto sferą buntu,
Na momenty triumfu jeszcze muszę poczekać,
Multum spraw jak subkultur, ale oczywisty przekaz,
Tak jest dzieciak, nie zawsze, życie klepie nas po plecach,
Ilu, chciało by nożem przebić Cie właśnie od tyłu,
Ilu prawdziwych przyjaciół, co dzień zmieniam tą wizję,
Choć niektóre sprawy, pomagają mi podjąć decyzję,
Nie dam rady, ta liczba gwałtownie spada do zera,
Nie chcę przez jakieś układy, znowu stracić przyjaciela,
Jak jest teraz? Nie pytaj, nie znam takiej odpowiedzi,
Raz jest dobrze, raz przypał, raz znów ktoś me życie śledzi,
Ktoś wpierdala się z butami, depcząc co było zasiane,
Lecz tych nasion nikt nie zniszczy, chciałbym by było mi dane,
Widzieć myśli, bo słowa coraz częściej niosą kłamstwo,
Chcę usłyszeć prawdę, bo jej nie słyszałem bardzo dawno,
Żeby było jasne, bym znów nie musiał widzieć pedałów,
Co mi łgają w żywe oczy, a przy tym nie czują żalu,
Taki naród, tej nienawiści wciąż uczą nas media,
W kraju, który określa słowo - tragikomedia,
A dyskrecja, jeśli w nią wierzysz, jesteś kretynem,
Tajemnice pójdą w ludzi, jak kolejna kula z dymem,
Przestałem już wierzyć w świat, chociaż nie chcę przestać
wierzyć, że mogę się zmienić ja, jak zmieniałem się już kiedyś,
Nadzieja, znikoma iskra tli się gdzieś na dnie studni,
Chcę zachować od niej dystans, jednocześnie mając pewność,
że nie znikła, chcę móc w przyszłości jej dotykać,
i być pewny, że to ona, a nie odbicie księżyca,
rozpalić z niej ogień, by oświetlił wokoło wszystko,
Moc powiedzieć Tobie, ze to wpłynęło na moja przyszłość,
Jak będzie, nie wiem, historia z świata kontrastów,
Powoduje milion razy na minutę zmienny nastrój...


Ref:
Bezbarwność świata, który wychowuje dziecko,
Nikt nie powiedział w życiu będzie lekko,
Chcę iść dalej, zostawić za plecami całą przeszłość
Nikt nie powiedział w życiu będzie lekko
Daj mi powód, bym mógł wierzyć i mieć tą pewność,
Nikt nie powiedział w życiu będzie lekko,
Że któregoś dnia otworze oczy i zniknie ciemność.