Marfi & Haks - Intro

Prawie dwa lata zwlekania i w końcu tu jestem
synek zamiast tyle gadać lepiej dawaj respekt
ToNieMoje studio Zobacz więcej epka
Haks i Marfi teraz lecą z twoich membran
śnię piękny sen na jawie bez martwych króli
z tą najważniejszą nie wśród pustych szmuli
przemycam kawałek siebie abyś mógł mnie poczuć
tak jak czujesz co weekend jakiś wytwór Polmosu
Dwadzieścia lat życia jakoś siedem zajawki
dwa lata twórczości a dziś pieprzę was znawcy
mam silę i opcję by rozwijać wolność słowa
w kraju gdzie politycy są śmieszni jak Borat
Bonaparte dawał przykład jak zwyciężać mamy
nasi ojcowie światu jak komunizm obalić
dumny z bycia Polakiem wtapiam się w te realia
gdzie ludzie chcą się wybić robiąc z siebie błazna
to zaczęło się w Polsce a ten projekt w ToNieMoje
i nie musisz nas pokochać jak Cesarie Evorę
wole być wielkim artystą w cieniu jak Miles Davies
zamiast zostać królem i nie mieć życia jak Elvis
w dupę wsadź sobie swój stajl, na chuj mi on
tutaj ważna jest muzyka a nie Twój wygląd
koty chcą hajs za zwroty jak nawijał to PIH
tym mc daję dziś przed ksywę rest in peace

zapamiętaj typie ze to dopiero początek
choć nie wrócę tu jak wy tylko po jebaną forsę
to farsa ziomy nie potrafią w to uwierzyć
chociaż nie mam flow w sobie] jakby nie z tej ziemi
mam flow normalne choć ponad przeciętną
bo zamiast nad nim wolę pracować nad treścią
zresztą głupcy przekładają formę nad przekaz
holla boy twoje życie to moja scena
weź przestań pierdolić o tych blokach i miastach
festung breslau? może kurwa Wratislavia
wreszcie, nawiązuję do tradycji
wiesz, mówię co myślę daje upust ambicji, ej
mogę jak Gural zrobić gnój w chuj tu
ale bardziej jara opcja wyjścia w klub znów
mów słabe to albo krzyknij wow
I got 99 problems, but a bitch ain't one