Małpa - Ponad horyzont
Codziennie wstaję rano przybić piątkę kumplom
By załatwić sprawy zanim znowu zwątpię w jutro
Zanim alkohol honor nasz splami jak sukno
Oni spłoną, ja zaleję świat łzami i wódką
I choć czasem im głupio wciąż chcą być sobą
A świat ich rani choć powinien dla nich być nagrodą
Bo choć zdaję egzamin z bycia kimś dla kogoś
Każdy z nich musi wciąż płacić czymś za młodość
[x2]
Możesz zobaczyć, to czego inni nie widzą
Wystarczy, że uniesiesz wzrok ponad horyzont
Chcą mieć więcej niż mają, a ktoś się tym bawi
Dlatego wciąż uciekają w ten głos ludzi z kabin
Wciąż mają moc i choć już nie raz los ich odarł z odwagi
Chcą mówić wprost, że tylko bycie sobą ich zbawi
Jedni, choć już nie mogą, chcą pozostać dzieciakiem
Odkrywać ten świat na nowo, inni wybrali pracę
Mówią chcę iść tą drogą zanim nadzieję stracę
By móc spojrzeć w twarz Bogom, potem odejść jak facet
[x2]
Możesz zobaczyć, to czego inni nie widzą
Wystarczy, że uniesiesz wzrok ponad horyzont
Wiedzą, że mogą przegrać życie szybciej niż album
A co dzień o świcie ruszają by szukać skarbów
Znają tamte ulice, twarzy ludzi z przystanków
I jak ich rodzice strzępy prawdy wyrwanej państwu
Żaden nie ma w metryce tutaj wpisanej dumy
Choć świadczą o niej tego miasta kamienice i mury
Nie wierzą w magię uśmiechu ludzi tektury
Chcą iść dalej, poznać prawdę i mieć otwarty umysł
[x2]
Możesz zobaczyć, to czego inni nie widzą
Wystarczy, że uniesiesz wzrok ponad horyzont
To jedni z tych, którzy widzą więcej niż inni
I proszę nigdy im nie mów, że są naiwni
Bo wierzą w coś ponad to o czym czytasz w Biblii
Lub mądrości wypisane gdzieś na drzwiach od kibli
Ja dla nich ten folklor z piwnic wyrzucam na bruk
Aby tęsknili za mną jeszcze zanim przyjdą na bruk
Mówię o tych momentach, miejscach i ksywkach
Bo wiem, że często poranek jest dla nich jak bitwa
- 1415 artystów
- 2116 płyt
- 2083 tekstów
- 2632 teledysków
- 8816 plików