Zipera - Pokusy życia
Teraz, teraz, teraz, teraz dopiero się rozkręcam
Na sikora zerkam chwila a czułbym się jak na Majorce
Piękne dni i noce spędzone w trosce o lepsze jutro
Muszę delektować się własną musztrą
Może kiedyś będę jechał własną Betą
Fusznik, Naps już pamięta - nigdy nie ufaj kobietom
Tylko się w tym pogubiłem, no właśnie, kiedy rozum straciłem
No właśnie chyba sobie z pewności drwiłem
Nie doceniłem tego co najważniejsze
To co moją formą upiększa
Dejavu i pejzaż, wariat się zerka
Się rozkręcasz, płynie piękny kwartet, nie ciskam tandet
Kiedy przyjdzie mi ochota na Calsberg
Wtedy pryskam optymizmem, zmywam zamęt
Biegnę wypas jak Narko Samet
Ciekawe kiedy wyczerpie mi się limit
Ważne słowa, moc i power jak supernowa
Special mista muza, mowa
Moralowa, ja z Gernalikowa
Kamień jak wody, powody
Poza zasięgiem piękne nogi, ciała ogrody ła
Jezu ile bym dał, żeby je posmakować, skosztować
To co najpiękniejsze - kobiety
Nie da się wpędzić przez nie do grobu, ziomuś powiedz o tym komuś
To co minęło i już nie powróci, a może w innym wcieleniu?
Wszędzie dookoła czyha pokusa goła
Wszędzie gdzie nie popatrzę alkoholowe melanże
Wszędzie dokoła czyha pokusa goła
Wszędzie gdzie nie popatrzę
Na parkiecie hity, dokoła kobity
Wódka, kompan i przygody, drinki no i ty
To co można zobaczyć, dotknąć, posmakować
Nielicho piękna historia po prostu zajebicho
Tak być musi, z umiarem, wszystko jest dla ludzi
Namacalne kusi, instynkt nie odpuści
Gdy uwodzą przyjemności, nie dwie podstawowe
Kobiety i upojenia alkoholowe można stracić głowę
Nie namawiam - proponuje, nie odmawiam, bo to lubię
O tym właśnie mówię, chyba każdy w tłumie to rozumie
Widząc zadbaną niunię, szybka wymiana zdań
Nie bój się nie jestem drań, choć dziś bez zahamowań
Długie nóżki, zdejmij ciuszki
Delikatny alkohol kapie na cycuszki
Chwila, chwila, przecież o pokusie przypominam
Wódka i dziewczyna to tylko przykłady
Ulegając każdej propozycji nie dasz rady
Wszędzie dookoła czyha pokusa goła
Wszędzie gdzie nie popatrzę alkoholowe melanże
Wszędzie dokoła czyha pokusa goła
Wszędzie gdzie nie popatrzę alkoholowe melanże
Czysta pokusa cię zmusza do tego, żebyś złego ruszał
W uszach głucho nic nie słuchasz, łapiesz bucha, tracisz ducha
Teraz słuchaj, jak kolejny w buchach się pogłębił
Inny przepił, inny przegrał, inny widział jak ktoś żebrał
Bo nie przestał gdy, gdy nadeszła na to pora
Teraz zmora to jest to byś przypomniał sobie wczoraj
Kora zmora narkomanów, zoba, popa, się zastanów
Chwilę namów czyha od hazardu do kielicha
Wszystko pycha, dziwki, fifki, przepych wdychasz
Smak rozrywki szybko wciąga i coraz więcej żąda
Oddasz wszystko co masz jeśli poddasz się pokusie
Możesz stracić twarz, możesz przeżyć życie w skrócie
Twoja sprawa, gdy pokusa cię dopada
Sam za siebie już nie odpowiadasz, bo to ona tobą włada
Ból ci zada jeśli jej się posłuchasz
Jesteś słaby jak górę bierze pokusa, elo
Wszędzie dookoła czyha pokusa goła
Wszędzie gdzie nie popatrzę
Wszędzie dokoła czyha pokusa goła
Wszędzie gdzie nie popatrzę alkoholowe melanże
- 1415 artystów
- 2116 płyt
- 2083 tekstów
- 2632 teledysków
- 8816 plików