PIH - W obiegu (gośc. D.W.A.)

To jest ten towar dzieciak, Białystok Białystok

Ref:
To jest to, pierwszego sortu towar
wieeem Chcesz nas wypróbować - dalej podaj
To jest to, pierwszego sortu towar wieeem
Chcesz nas wypróbować - dalej podaj dalej podaj

Siedzi w Tobie jak dusza,
nagle pisk w uszach
Co Cię do tego zmusza?
Miejska susza
Wsiąka rap tak jak betom wsiąka wodę
Już jesteś pod lodem
Nie ma ratunku
Dawka rapu, jak wpuszczenie w grę trochę trunku
Uzależnia, teraz startuj to Twoja bieżnia
Dzielnica, wycieka z niej muzyka jak z drzewa żywica
Jak krew z serca, jak rap z serca
Stuletnia bomba, z klasą Merca
W obiegu bez noclegu, bez reguł jak taran
z wiatrem jak katamaran nad nami fala
Bitów, rymów, skreczy puszczam w obieg – działa
Funkcje leczy, nie znam innych rzeczy
100 procent w krwi, bierz to podaj dalej,
przegra ten kto śpi

Ref:

Siema fryciarze, spuścicie nosy na kwintę
czarnuchom, rap wyrwę z korzeniami puść to sprintem
W obieg na jednej nóżce jak Kunta Kinte
Wyrucham was bez żalu całkiem sam jak Ewelinę Flintę
Niespodzianka kinder Intel intel pentium dycha
zabieram chleb dla konika na biegunach
zdechnie z głodu, nie wróci jak komuna
z drogi śledzie, jedzie Tuna
Zrobię blow Mam ze sobą super skuna
Na bramce, rap poprzeczkę rozpierdolę jak laguna
Jeden zero DWA z Tuna
Wyrwę dzieci nawet z czołga, powróciła czarna Wołga
Panie kup pan cegłę, ja jestem motorolka Flip,
wybiłem trochę szyb
Ty teraz wciskasz kit,
koniec wielkich płyt
Bloki zgniotę jak flipsy,
MC spuszczę z dynki na komiksy
Diamentowy kolczyk, zabieraj swoje klipsy
To nie rap, dla siksy pod pixy
Z moich szesnastek to robi się remixy
Mój rym nie znają, [?] twój wrzuci sufiksy

Ref:

To nie dla dzieci ani kobiet w ciąży
Jest rap w obiegu jak ród 4 8 6
Mikrofonu test, raz dwa - ty tego nie chcesz
Te słowa niosą bóle emocje rozdzierają serce
Ty mi tu nie pierdol ej masz nawijkę marną
Twój strach przed czystą kartką większy niż przed kalką
Mam przestać nawijać, przestać ranić
Powinieneś wiedzieć, strzelam żeby zabić
Nigdy ramię w ramię, ty i awantury – luzuj
W dupie Ci się popoporzewracało tchórzu
Mój rap w obiegu teraz słuchaj mistrzu
Na co dzień jesteś denat żyjesz tylko w teledysku
Twój przydupas, nie wyprowadzaj go z błędu
on się łudzi że mnie kąsa a nie ma zębów szczerból
Wykręcam mu dłoń, broń przykładam do skroni
Nie kozacz, powiedz popilowi to co mi mówiłeś o nim
Niezła się z was zrobiła parka homo
[?] na łeb dla kanarka zoko
Rap w obiegu, twoje płuca znów zdechną
Każdy mój lot pe jest w krwi jak dziecko
Nie Twój język, awaryjnych wyjść, niedomówień
Od A do Z to co myślę, mówię
Rap w obiegu w biegu moje myśli zryte
Masz odłącz od ust dzieciak zajeb tą płytę

Ref:

  • 1415 artystów
  • 2116 płyt
  • 2083 tekstów
  • 2632 teledysków
  • 8816 plików