Bezimienni - Z fartem gość (gośc. Ania Peterek)

Ref:
Właśnie dziś ja życzę szczęście ci
Woli walki i zimnej krwi
Właśnie dziś ja życzę szczęście ci
Ciągły fart i samych dobrych dni

Z faktem, z fartem, słowa o walki warte
Jak my, Bezimienni, tworzymy dobrą partię
Co by się nie działo, jakby źle nie było
Najważniejsze żeby tylko dobrze się skończyło
Z fartem, brachu, we wszystkich długach twoich
Czas rany goi, a ta nuta ból ukoi
Na gorąc sparzony, na zimne już dmucha
Najchujowsze scenariusze się odpuka
Z fartem, bracie, oby się udało
By szczęścia w życiu nigdy nie było mało
Żeby to co stać się nigdy nie miało
Nigdy się nie stało, nigdy się nie stało
To system zmusza do chujowych akcji
To on spowodował, że teraz byłem w akcji
Chłopaków w każdym mieście niech dopisuje szczęście
Tym co na oriencie, bo takie ich zajęcie
I wszystkim tym, którzy mają plany
Aby plan, który mają został zrealizowany
Aby szczęścia zawsze trochę dopisało
By zamierzony cel osiągnąć się udało

Ref:
Właśnie dziś ja życzę szczęście ci
Woli walki i zimnej krwi
Właśnie dziś ja życzę szczęście ci
Ciągły fart i samych dobrych dni

Tak, tak, fura, nierejestrowana
Stacja kontroli pojazdów od nowości nie widziała
Ważna sprawa w planach, lecz trzeba tam dojechać
A najebany w aktach może mi to zaniechać
Z rana, zadzwoniła babcia
Że jakaś morda wrzaska w towarzystwie czterech
Cwele na kwadrat wjechała z aresztowania celem
No rzesz kurwa znów się dzieje, no rzesz kurwa co się dzieje
A miałem święty spokój, to banda niebieskich puloków
Zawsze powód znajdzie, żeby życie ci uprzykrzyć jeszcze bardziej
I jeszcze zrobi to w standardzie
Polegam na farcie i dalej gaz przed siebie
Dojadę spokojnie to będę w siódmym niebie
Nagle co to, w oczach mi się jebie? nie
Bandy chuja patrol, z lizakiem na baczność, błysk w oku przyciął
A moja czarna żaba nie wzbudza zaufania, mogę przysiąc
Już pewien zatrzymania, w głowie darmowe wakacje od cweluch policjanta
lecz tego dnia fart się mnie trzymał
Jakiś zamulony chłopaczyna, za mną, szedł z swoją panną
Chciał się popisać, przejechał dwie linie i zobaczył lizak
Kierowany we mnie, tytułem bezpiecznie myślącej chłopak
Masz u mnie browar, fart i znowu pora browar
Dla ciągłego farta niczym dobra banda
I jak my tysiące, jeden miłość, drugi problem a trzeci pieniądze
Kieruje marzenia, każde z nich jest do spełnienia
Wystarczy nadzieja, hart ducha, szczęście, a zawsze jakoś będzie
Uwierz, mnie też nieraz weźmie lipa
Lecz fartem życia jest moja mysza i zaufanych grupa
Co wbija chuj w tych, co strzelają z ucha
Słuchaj, dobre słowo to otucha
Dzięki wam za to, dzięki dla chłopaków za kratą
Z serca pozdrowienia, przy odrobinie farta do szybkiego zobaczenia
Brat z fartem się miewaj, do szybkiego zobaczenia, do szybkiego

Ref: [x2]
Właśnie dziś ja życzę szczęście ci
Woli walki i zimnej krwi
Właśnie dziś ja życzę szczęście ci
Ciągły fart i samych dobrych dni