Teledysk - Pafarazzi - Jestem gotów na to (gośc. Oer, Bisz, Dj Paulo)
Pafarazzi - Jestem gotów na to (gośc. Oer, Bisz, Dj Paulo)
Ile noszę w sobie barier, skruszę je
Jeżeli we mnie wątpisz, wątp bardziej, nie duszę się
Ile razy już nie spałem przez ten syf
Tyle razy podnosiłem poziom, wiem kim jestem dziś
Mówią nic nie osiągniesz, tu na miejscu ziomek BDG
Lecz w przyszłości widzę wszystko, tylko biedę nie
Jeśli los ma dla nas inne plany, to zmienię je
Sumieniem mnie może zatrzymać tylko cierpienie
Rzucam ten tekst na sprzęt stereo typom
Którzy idą na przeciw stereotypom
Wszystkim którzy z siebie chcą dać więcej
Za marzenia i nie po to by szampana chlać dzień w dzień
Za formę wyższą, forma [?]
Znają poświęcenie i stawiają czoła droższej cenie
Dziś postęp cenię, swój los więc zmienię
I nie robię tego kosztem ciebie
Mam dziesiątki fakultetów z dostawania wpierdal brat
Mimo tego będę większy niż materia, paw
Dla wszystkich sióstr i braci, którzy nie będą szczęśliwi
Dopóty dopóki staną się legendą
ref. x2
Ból - jestem gotów na to
Stres - jestem gotów na to
Pot - jestem gotów na to
Krew - jestem gotów na to
Nienawiść - nie znam jej
Zawiść - nie znam jej
Strach - nie znam go
Smutek - jebać go
Ziomek pytał się mnie gdzie jest hip-hop, mówię że tu
Od czternastu lat i tak pewnie już po sam grób
Nie zliczę ile prób, jaki wysiłek i trud
Wkładamy w to żeby przełamać kolejny lód
Nie wszystko gra jak z nut, a mam kurewski głód
Żeby rozwijać się tyle ile będę mógł
Wiem co to cud, gdy z nóg padałem nieraz
To efekt mojej pracy pozwalał się pozbierać
Ból napierdala, nie napierdziela życie
Brak obowiązków, brak stresu, marzyciel
Szala porażek przechyla szalę zwycięstw
Od szaleństwa do szaleństwa #Charles Dickens
Dystans, cała otoczka może iść się wysrać
Łykasz to gówno, polecam dalej iść spać
Choć droga mglista, to widzę to i wiem że
Te parę osób zawsze będzie patrzeć sercem
Ból - jestem gotów na to
Stres - jestem gotów na to
Pot - jestem gotów na to
Krew - jestem gotów na to
Nienawiść - nie znam jej
Zawiść - nie znam jej
Strach - nie znam go
Smutek - jebać go
Mówią, że pieniądz leży na ulicy, najczęściej pod latarnią
Na wsparcie możesz liczyć, podam dłoń, podaj banknot
Trzeba ci przyjaciół, psychologa, dupy na noc
Ludzi stać na wszystko, stać cię na nich? Już się uwijają
Tego chcesz, chyba nie, ale co masz zrobić?
Mieć czy być, krzyczą być jak John Malkovic
Mówisz dość i już ktoś twoje koła goni
Nastaw bolid wrócą żeby oba obić
Leżę na ulicy zbaraniały, zionę rudą
Znów ze mnie chcieli zedrzeć skórę, moje złote runo
O tym naiwnym głupim żalu, znów opowiem murom
Kreśląc serce czerwoną farbą, niech się nim opiekują
To miasto pragnie ludzi, pragnie duszy, pragnie głosu
I patrzy na mnie wzrokiem psa, który zdycha z głodu
I chcę czy nie chcę muszę wstać i do życia powód dać mu
Dzięki Bogu mam go, niech oddych znowu
Ból - jestem gotów na to
Stres - jestem gotów na to
Pot - jestem gotów na to
Krew - jestem gotów na to
Nienawiść - nie znam jej
Zawiść - nie znam jej
Strach - nie znam go
Smutek - jebać go
- 1415 artystów
- 2116 płyt
- 2083 tekstów
- 2632 teledysków
- 8816 plików