Paluch - Szum

Powiedz gdzie się podział rap ten co porwał moje serce
Dziś widzę tylko SWAG, wkurwia jak niechciany przester
W treści wartości brak, wytwórnie są jak treser
To sceny rak, łamie im kark - one shot winchester,
Nawet nago mam więcej stylu niż ty w koszulce OBEY,
To B do O do R skurwysynu fresh soul train!
Jebać emo rap, za ich samobójstwo polej,
Nastolatki w Nirvanie skończą jak pierdolony Cobain*
Mam mieszane uczucia do większości nowych twarzy,
To szczere wkurwienie i złość ze szczyptą odrazy,
Jeszcze chwyćcie się za ręce chłopaki bez skazy,
A jak rzuci cię dziewczyna to wypłacz się u wydawcy,
Rapy to przewodnik prawdy, a nie teatralne kółko,
Udajesz, że jesteś twardy, na żywo widzę futro, (tej)
Wykorzystaj chwilę, mamy hip-hopowy boom,
Wylew nowych ksywek, na ich płytach słyszę.. - SZUM!

[Hook:cuty]

Lecą jak impotenci polscy kurwa trueschoolowcy,
Ktoś im filmy wkręcił, że hip-hop tylko łączy,
Każdy skurwiel jęczy, że rap był w 90,
Lepiej se upierdol język i wciśnij majka w odbyt, (tej)
Widzę podziemie, to zakompleksionych meta,
Większość marzy o fejmie, hejty na pełen etat,
Jak któregoś płyta przejdzie i leży samotnie w sklepach,
Choć nie zarobił grosza pierdolą, że się sprzedał,
Sram na was, nie wiecie czym jest underground,
Nadal działam niezależnie kładąc lachę na majorsach
Dziesiąty album, fani mają wersy w sercach,
I ty kurwa nie masz fanów bo brakuje serca w wersach,
To polski rap, nie ma gwiazd, nie istnieje mainstream,
Mały hajs, media - szajs i wywiady z Yetim,
Rapowe portale to często kurwa marionetki,
Słyszę SZUM to nie fale główny nurt - ścieki.

[Hook:cuty]

Złote płyty na faktury obrazują polski rynek,
Kilka z 15-stu tysięcy zalega na magazynie,
Ruchają Cię odbiorco, wielu robi to perfidnie,
Ja nazywam to wyjebą, a nie tanim marketingiem, (tej)
Dla mnie dopingiem nie są lewe wyróżnienia,
A tym zakompleksionym rośnie tak samoocena,
Wiem, jedno co się liczy wierni fani na koncertach,
Ode mnie mają szczerość - BeOeR reprezentant,
Dobrze, że rap widać w mediach - słyszę te opinie,
Próbują mieć nas w rękach biznesowe świnie,
Tam na szczerość nie ma miejsca, a prawdę się wytnie,
Jeśli myślisz, że to rozwój to myślenie masz naiwne,
Jaki kurwa *** jebać członków monopolu,
Biuro Ochrony Rapu proszę cię ziomeczku zrozum,
Fanatyk jak Dżihad z rapem masz do grobu,
Jemu poświęciłem życie choć mam na nie 100 sposobów.

  • 1415 artystów
  • 2116 płyt
  • 2083 tekstów
  • 2632 teledysków
  • 8816 plików