Analogia - Intro

Prawda jest taka - jestem MC i bakam
Jedno i drugie po prostu lubię
Benio atak nihil, lepiej uwierz
A gnoje fałszywi niech giną
Prawdziwi kminią o czym mówię nawet
Na Witominie są żmije, znasz takich
Ja znam, ja sram na nich, a dla
Moich ziomów i koleżanek rzecz jasna
Kozackie propsy, pamiętaj nie zatrzymasz Trójmiasta
Póki masz Benka za kierowcę, ostra jazda
Wieżowce, kamienice, szeregowce, domki
Pozdrawiam was ziomki, wszystkie dzielnice
Trzymajcie się mocno jak ja trzymam kierownicę

Esencja czysta dzisiaj kryształ
Analogia i to ma przystań tu nad morzem
Bez zbędnych pytań, ta płyta, winyl czy taśma
Innym wyjaśnia jak nasz świat kręci się co dzień
W ruchu, w swobodzie sunie do przodu jak poduszkowiec
Po wodzie czyli lekko ponad sto lat wasze zdrowie
Wszyscy znajomkowie bo z nami w tym rejsie
W [?] słów, co u was dzieje się?
Teraz namierzę też życia bieg
Większe prędkości, pewności ten pęd nie znosi
Z obranej trasy, z tempem podnosi się nasz styl
Patrzę jak padają ci z najwyższej baszty
Więc patrz ty jak spokojni chłopacy
Tworzą smaczny produkt w hołdzie Bogu
Rodzinie i dla koleżków, nawinę dla was
Chociaż nie raz na minę będzie ma noga stawać
Obrana droga jest i kontynuacja od startu
Nawigacja bez kompasu...

  • 1415 artystów
  • 2116 płyt
  • 2083 tekstów
  • 2632 teledysków
  • 8816 plików